Przesłuchanie świadka w obecności biegłego psychologa, a jego „wiarygodność” w procesie

  • Home
  • Blog
  • Przesłuchanie świadka w obecności biegłego psychologa, a jego „wiarygodność” w procesie

Przesłuchanie świadka w obecności biegłego psychologa, a jego „wiarygodność” w procesie

Instytucja, której w dzisiejszym wpisie poświęcę kilka słów ujęta została w art. 192 § 2 k.p.k.. Zgodnie z jego treścią, jeżeli istnieje wątpliwość co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń, sąd lub prokurator może zarządzić przesłuchanie świadka z udziałem biegłego lekarza lub biegłego psychologa, a świadek nie może się temu sprzeciwić. Szersze omówienie wskazanej regulacji wydaje się o tyle istotne, że bywa nieraz interpretowane jako swoisty „test na wiarygodność” świadka. W istocie podkreślić należy, iż analiza czy indagowany zeznaje zgodnie z prawdą należy wyłącznie do sądu, kierującego się w tym przedmiocie zasadą swobodnej oceny dowodów. Czemu zatem służyć ma instytucja przesłuchania świadka w obecności biegłego i czy przesłuchanie tego rodzaju odbiega od „tradycyjnego przesłuchania”?

Podobnie jak w przypadku badania oskarżonego przez biegłych psychiatrów, tak i tutaj, dla zastosowania art. 192 §  2 k.p.k. musi zaistnieć określona „wątpliwość”. O ile jednak w przypadku stanu zdrowia psychicznego oskarżonego wątpliwość musi być „uzasadniona” – potwierdzona w dokumentach, informacjach zasięgniętych od innych osób, deklaracji leczenia w przeszłości, o tyle w przypadku świadka wystarczy sama li tylko „wątpliwość”. Co do świadka bowiem organ postępowania najczęściej nie będzie dysponować materiałem, który ową wątpliwość należycie uzasadni, nadto przesłuchanie w obecności biegłego nie jest dotkliwym na tyle, by w istocie był on wymagany (odmiennie niż w przypadku wspomnianej instytucji ekspertyzy psychiatrycznej oskarżonego). Istotnym jest, by wątpliwości te dotyczyły stanu zdrowia psychicznego, rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania postrzeżeń – a więc okoliczności, które wpływać mogą na treść jego zeznań. Decyzję w tym zakresie każdorazowo podejmie prokurator – w postępowaniu przygotowawczym, bądź sąd – w postępowaniu jurysdykcyjnym. Oczywiście strony mogą sygnalizować potrzebę wysłuchania świadka w obecności biegłego, niemniej ostateczne rozstrzygnięcie zawsze należeć będzie do organu postępowania karnego. Znamiennym jest, iż osoba, której depozycje poddane mają być poddane weryfikacji przez biegłego takiemu przesłuchaniu nie może się sprzeciwić – gdyby zatem uchyla się od złożenia zeznań li tylko z tego powodu, może narazić się na karę pieniężną,  a w przypadku, gdyby uchylanie to miało charakter uporczywy – nawet na karę aresztu.

W istocie przesłuchanie tego rodzaju niewiele różni się od „tradycyjnego” przesłuchania, bez angażowania biegłego. Przesłuchiwany nie odczuwa zatem dyskomfortu, właściwego chociażby badaniom psychiatrycznym oskarżonego. Świadkowi umożliwia się swobodną wypowiedź, następnie organ postępowania i strony mogą kierować do niego pytania. Istotną różnicą jest obecność biegłego – psychologa, bądź lekarza, często specjalności psychiatrycznej, który nie tylko przysłuchuje się czynności, ale również ma możliwość formułowania pytań względem świadka – na które oczywiście, poza wyjątkami wskazanymi w ustawie, świadek winien odpowiedzieć. Na tej podstawie biegły formułuje opinię – najczęściej na piśmie, choć z doświadczenia wynika, iż wnioski w przedmiocie istnienia zaburzeń postrzegania i relacjonowania zdarzeń biegły formułuje ustnie do protokołu, tuż po zakończeniu przesłuchania. Mylnym jest twierdzenie, iż biegły „rozstrzygnąć ma” czy zeznania świadka zasługują na obdarzenie walorem wiarygodności czy też nie. Raz jeszcze podkreślenia wymaga, iż władnym do rozstrzygania wiarygodności niektórych dowodów, a braku wiarygodności innych jest wyłączne sąd właściwy do rozpoznania sprawy. Gdyby zaś stwierdzenie w przedmiocie wiarygodności umieszczone zostało przez niefrasobliwego biegłego w treści opinii, nie mogłaby ona stanowić dowodu w sprawie, jako że biegły formułując tego rodzaju wniosek, wyszedłby w istocie poza swoje kompetencje. Co zatem zawierać powinna sporządzona na podstawie art. 192 §  2 k.p.k. opinia? Trafnie podsumował to M. Kurowski[1], wskazując, iż zadaniem biegłego będzie zajęcie stanowiska odnośnie tego czy w związku ze stanem świadka– jego poziomem intelektualnego rozwoju, towarzyszącymi mu dolegliwościami, czy cechami jego osobowości, dojść mogło do zaistnienia dysfunkcji w sferze postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania przez niego zjawisk, które istotnie różniłyby złożone przez niego relacje od relacji człowieka w tej samej grupie wiekowej, o podobnych cechach, wolnego od tego rodzaju zaburzeń. To z kolei może – choć nie musi – stanowić ledwie wskazówkę dla sądu co do interpretacji zeznań świadka. Pamiętać należy, iż samo stwierdzenie występowania zaburzeń psychicznych lub upośledzenia wcale nie musi dyskredytować depozycji świadka, przesłuchanego w toku postępowania. Samo ich istnienie nie przekreśla bowiem potencjalnego świadka jako dobrego obserwatora lub słuchacza, cennego z punktu widzenia postępowania karnego. Istotnym jest stwierdzenie, czy ich występowanie w jakikolwiek sposób oddziałuje na zdolność zapamiętywania, a następnie kształt wygłaszanych przez świadka depozycji.   

 

[1] M. Kurowski, Komentarz do art. 192 k.p.k. [w:] D. Świecki (red.) Kodeks postępowania karnego. Tom I. Komentarz aktualizowany, LEX/el. 2022, stan prawny na: 1 stycznia 2022 r., t. 6

  • 20-02-2022
  • Paulina Duda
Blog Details